Contrast
Font
A A+ A++
Log out Log out
Register Register
Log out Log out
Register Register

PUBLISH, READ, DISCUSS.

Jak ćwiczyć efektywnie?

Rano czy po południu? Po śniadaniu czy na czczo? W domu czy w ćwiczeniówce? Drodzy muzycy, zapraszam do dzielenia się uwagami, komentarzami i pomysłami nt. sprawdzonych sposobów ćwiczenia…

Discussion

    Iga Dąbrowska 4 years ago
    Dla mnie najlepsze pory dnia to rano (wtedy jeszcze mam świeży umysł) albo w nocy (bo mam świadomość, że wszyscy śpią i nic mnie nie rozproszy). Polecam też system ćwiczenia po 20 min i robienia krótkiej przerwy np. na rozciągnięcie czy wypicie kilka łyków wody. Usłyszałam o tym na zajęciach z techniki Aleksandra, na mnie działa bardzo dobrze, nie ma tak długiego "bloku", gdzie mózg musi pozostać w skupieniu. Po 2-3 takich "blokach" warto zrobić trochę dłuższą przerwę. Jeśli chodzi o jedzenie, to zawsze po jedzeniu, ale posiłek musi być lekki. Ja lubię zjeść sobie też kilka orzechów przed ćwiczeniem, to taki nawyk, który sygnalizuje mi, że teraz jest czas pracy.
    Marcin Tarnawski 4 years ago
    O tym jak ćwiczyć dużo pisał Tadeusz Wroński (Zagadnienia gry skrzypcowej, szczególnie tom III) i Antoni Cofalik (O czym nie ma czasu mówić na lekcjach). To oczywiście literatura skrzypcowa, ale łatwo wnioski przenieść na inne instrumenty. Z mojego doświadczenia - przede wszystkim dobrze jest z jednej strony wyrabiać nawyk ale też znaleźć balans pomiędzy rutyną a nowymi sposobami. Jednym zadaniem ćwiczenia jest utrzymanie posiadanych sprawności a drugim nabycie nowych umiejętności (rozwijanie techniki, nauczenie nowego utworu). I wtedy metody ćwiczenia trzeba dostosować do tego, które z tych zadań realizujemy. Sam proces przygotowania utworu ma różne etapy (o tym dobrze pisze Wroński) i wtedy też trzeba stosować różne strategie i techniki. Swoją drogą jestem ciekaw, czy ostatnio powstała jakaś nowa literatura opisująca metody ćwiczenia z użyciem elektroniki. Nagrywanie chyba już powoli staje się standardem, ale przecież to nie jedyna z opcji.
    Justyna Woś 4 years ago
    Zdecydowanie zgadzam się z Igą. Najlepiej ćwiczyć w dobrym stanie psychofizycznym - wyspanym i najedzonym. Z moich doświadczeń wynika też, że lepiej nie ćwiczyć wcale, niż ćwiczyć będąc zmęczonym. Gdy ćwiczę rano, to staram się iść pobiegać/ na rower wcześniej (choćby na pół godziny) - dotlenienie organizmu (głowy!) doskonale przygotowuje do działań. System "sprintów" i krótkich odpoczynków, który opisuje Iga, jest znany powszechnie jako system Pomodoro i polecany jest do wszelkiego rodzaju aktywności umysłowych w celu zwiększenia wydajności, poprawienia koncentracji i ograniczenia wpływu "rozpraszaczy". Polecam wczytanie się w temat, w celu umożliwienia najlepszego dopasowania takiego trybu pracy pracy do swoich potrzeb :)